Kwiecien 2011 . Kochany czytelniku/czytelniczko Słowa, język i języki, znaczenia, wieloznaczności, synomimy są fascynujące i bywam na te tematy bardzo entuzjastyczna. W ostatnim zdaniu tego tekstu medytacyjnego na kwiecień czytasz: "wiedząc, że 'sprawy/rzeczy' mogą być bardzo ważne". Udałam się do Geert'a z pytaniem, co właściwie słówko 'sprawy' w tym przypadku znaczy i czy nie jest to zbyt łatwe, używanie wciąż, w kółko tego samego słowa. Tu bardzo logiczna odpowiedź Mistrza Morya: "Dla każdego jest to coś innego. Gdy ludzie zastanawiają się sami nad sobą, wiedzą, co jest dla nich ważne i mogą to wstawić w tym miejscu". I tu już mam poczucie, że Mistrz kieruje te słowa do mnie osobiście: 'przestań rozpamiętywać i dzielić włos na czworo, podejmij konkretne kroki w swoim życiu itd.' Rozpoznajecie to? Wstawimy w to miejsce wszystko, co jest dla nas ważne w naszym sercu i założymy klub... optymistów? E-pozdrowienia od Lydii . Medytacja pełni księżyca na kwiecień 2011 Mistrz Morya, Daj szansę Boskiej mocy obecnej w twoim życiu przez robienie konkretnych rzeczy. Po prostu. Nie przez ciągłe siedzenie i rozmyślanie o wszystkim i nie wiadomo o czym jeszcze, ale przez zgodę z samym sobą w głębi swego serca, a stąd przez podejmowanie działania, ponieważ wiesz, że: "zawsze te same sprawy leżą mi na wątrobie, zawsze robię rzeczy, których potem żałuję, albo myślę: mam tyle do zrobienia, że sam nie wiem od czego zacząć". Wówczas dobrze jest udać się na naradę z samym sobą, doprowadzić sprawy do punktu, w którym staną się jasne i wtedy podjąć konkretne kroki. Nie jest potrzebne przeżuwanie w kółko ciągle tych samych myśli lecz chodzi o konkretne działanie w twoim życiu, aby sprawy uczynić jasnymi, a przez to dostrzec, że w tym życiu są powody do optymizmu. Nie rób zbyt wiele, ale rób to, co nosisz w swoim sercu i wiedz, że jest to bardzo ważne. Jeśli potrzebujesz przy tym pomocy, proś o nią Boskich Mistrzów lub innych ludzi przebywających w Boskości, którzy dla ciebie oznaczają Światło. Możesz pytać Chrystusa, możesz pytać Matkę Boską, możesz pytać tego, którego nosisz w swoim sercu, który ściśle łaczy się z tym, czego pragniesz w swoim życiu. Gdy jesteś wewnętrznie niespokojny - to nie jest dobre. Dlatego dobrze jest dostrzegać znaczenie swojego życia inie brać zbyt wiele na swoje ramiona, ale właśnie w odpowiedzialny sposób kroczyć naprzód, wiedząc, że sprawy mogą być bardzo ważne. Musisz to wiedzieć: nigdy nie jesteś sam. Mistrz Morya (c) Geert Crevits, www.morya.org Geert Crevits w Polsce na początku czerwca: zapisz się teraz Od teraz można się zapisać na programy Geert'a Crevits w Sulejówku, Warszawie i Częstochowie na początku czerwca. Wejdź na stronę Morya i wypełnij prosty formularz. Wszystkie potrzebne informacje otrzymasz na swój adres e-mail. Do zobaczenia! . W swoim Blogu, w notce z dnia 17 lutego 2011, czwartek, Marie pisze... Gdy masz problemy i otwierasz swe serce przed Bogiem lub Boską Matką, stawiasz krok w kierunku Boskości. Mówi się, że gdy stawiasz krok, Bóg stawia ich 100 w twoim kierunku. Modlitwa jest właśnie takim krokiem, przez który Bóg zbliża się do ciebie... Już od jakiegoś czasu noszę się z pytaniami o modlitwę i modlenie się. Wczoraj wieczorem zdecydowałam się poszukać odpowiedzi. Wyruszyłam do najbliższej kaplicy (malutkiej, ale popularnej w okolicy groty Marii), uzbrojona w świece i laptop. Tak jak zazwyczaj, zaczęłam rozmowę od pytania, czy jest ktoś, kto chciałby ze mną porozmawiać. Z kim mogę porozmawiac? Byłam zaskoczona, że to "Mną" nadeszło z wielką litera na początku, co się nigdy nie zdarza. Widocznie był to ktoś z "najwyższej półki", kto był gotów do rozmowy ze mną. Pytałam więc grzecznie dalej: Kim Pani/Pan jest? Byłam radośnie zaskoczona, ponieważ jakkolwiek może i miałam na to nadzieję, ale nie prawdziwe oczekiwanie, że będę mogła rozmawiać z Matką Boską. Pokornie zaczęłam mój wywiad. Przychodzę do Pani, do tej kaplicy, aby się pomodlić, ale nie wiem, jak to zrobić. Mam ze sobą świeczki, ale nigdy nie uczyłam się o tym, jaki jest właściwy sposób palenia świeczki. Czy może mi Pani to powiedzieć, proszę? Maria bezzwłocznie kontynuowała swoją odpowiedź na moje pytanie o właściwą metodę palenia świeczki. Jeśli mamy jakiś problem, co jest lepsze: prosić o pomoc, czy raczej zaufać, że Bóg zawsze o nas zadba i pomoże w najwłaściwszym po temu momencie? Czy zapalenie świeczki jest lepsze niż niezapalenie? Dlaczego, Miłościwa Pani? Matko Mario, czy ta mała kapliczka jest szczególna? Czy niektóre miejsca i kaplice są bardziej wyjątkowe niż inne? Dlaczegotak jest? Jak to się dzieje? Czy Pani serce jest również w tej kaplicy? Tak, czuję to. To jest powód, dla którego zawsze tu wracam... Matko Mario, czy musimy przychodzić do jakiejś kaplicy, aby czuć Twoje serce? Jak o to prosić? W jaki sposób Pani reaguje? Nie przychodzi Pani Swoim sercem do nas? Czy teraz w tej kaplicy aniołowie są obecni? Co robią ci aniołowie? Czy są niezależni, czy robią tylko to, czego chce Pani serce? Czy możemy się również modlić w sprawie cudzych problemów? Za naszych przyjaciół, czy innych ludzi na świecie, którym jest trudno, nawet jeśli ich nie znamy? Czy to jest właściwe, prosić Panią o pomoc we wszystkich naszych problemach? Myślę na przykład o modlitwie o sprawy materialne czy wygraną, to chyba nie jest właściwa intencja? Kochana Matko, czy powiesz jeszcze coś do ludzi, którzy będą czytali ten blog? . . Uważasz, że ta wiadomość jest interesująca? Prześlij ją przyjaciołom. |
|||